niedziela, 29 grudnia 2013

co w kufrze piszczy... czyli co mam w swoim kufrze i recenzja pędzli

Hej :)
Jak minęły Wam święta? Mikołaj był bogaty? Ja przez święta odpoczęłam naładowałam akumulatorki i jestem gotowa do działania :) W dzisiejszym poście pokaże Wam co dostałam od Świętego Mikołaja a także zrecenzuje moje ukochane pędzle :) Zapraszam :)
Może zaczne od tego, że wizażem już na poważnie zaczęłam się interesować jakieś 2 lata temu kiedy zaczęłam studiować kosmetologię. Wcześniej też lubiłam się malować ale nie miałam aż tylu kosmetyków co teraz i przede wszystkim nie posiadałąm  pędzli. W mojej kosmetyczce była tylko pacynka, tusz do rzęs, ciemny i jasny cień do powiek, podkład i błyszczyk i  to było wszystko. Nie było bronzera,rozświetlacza, kredki do brwi, pudru, korektora, kamuflażu nie wspominając juz o jakichkolwiek bazach pod podklad czy tez bazach pod cienie lub bialych kredkach ktore podbiją pigment cienia.
Pierwsze swoje pędzle i pierwszą swoją paletę 120 kolorów. Pędzle kupił mi mój obecny juz narzeczony :)  i do tych pędzli byla paleta. Pędzle ni ebyly najlepszej jakosci a cienie mam do tej pory i ich używam. Fakt kiedys jak uzywalam tych cieni to one koszmarnie mi sie osypywały były nietrwałe no poprostu koszmar. Teraz kiedy wiem jak należy obchodzić się z wszelkiego rodzaju cieniami tamte cienie nie sa juz nietrwale i nie osypują sie :) co do pigmentacji to niektore z nich sa naprawde słabiutko napigmentowane. Z pędzli wypadało włosie i pracowalam a moze raczej ćwiczyłam na nich przez rok. Po roku powiedzialam dosyc czas kupic cos lepszego. I kupiłam te o to pędzle :



Nie sa to pędzle z górnej półki. Kosztują jakieś 80 zł są firmy Lancrone. W etui było 12 pędzli ale ja przez ten czas zdarzyłam nazbierac jeszcze kilka pędzli, które były mi potrzebne. Wybaczcie,ze sa brudne ale używałąm ich jakies pol godziny temu :)
A tak wyglądają moje nowe pędzelki, które też są firmy Lancrone. Tak samo jak te powyżej sa z naturalnego włosia jedynie pędzelek do ust, korektora, eyelinera/brwi jest z syntetycznego włosia. Z tego co wiem to kosztowaly ok 100 zl. A o to one:



Oba zestawy pedzli sa bardzo dobre, uwielbiam nimi pracowac. Włosie jest bardzo miękkie nie wypada, nie drapie. Bardzo dobrze rozprowadzaja produkty. Jestem z nich zachwycona :) I z reka na sercu moge je polecic kazdej pocztkujacej wizazystce :)

 A tak wygląda moj kufer :) 

W moim kufrze znajduja sie :
2 tusze do rzęs 
5 podkładów
3 bazy pod podkład
baza pod cienie
2 rozswietlacze
1 bronzer
puder
puder transparentny
2 korektory
2 biale kredki
2 czarne kredki
2 pomadki
2 blyszczyki
4 eyelinery
2 brokaty
cyrkonie
paleta 120 cieni
3 paletki Sleek
1 paleta Inglot
kredka do brwi
Fixer
5 cieni w pudeleczkach
2 pęsety
nożyczki
plasterki
woda w atomizerze
plyn do dezynfekcji pedzli
zestaw gabeczek silikonowych
patyczki kosmetyczne
mleczko do demakijazu
platki kosmetyczne
chusteczki
No i oczywiscie 2 zestawy pedzli :)
Byc moze jeszcze o czyms zapomnialam :P 

Pędzle mozecie kupic tu klik

Do następnego :)

środa, 11 grudnia 2013

Pielęgnacja włosów + skóra

Witajcie kochani!!!
Przepraszam za moja nieobecność ale niestety miałam problemy z komputerem. Ale jest już wszytsko w porządku także na bierząco będę dodawać posty :)
Dziś może zacznę z w ogóle innej beczki. Nie będzie makijażu ale za to będzie co nie co o kosmetykach, których używam do pielęgnacji włosów i ciała. Ale nie martwcie się w przyszłym tygodniu będzie mnóstwo postów z makijażami :) A teraz zapraszam do czytanka :)
 Może najpierw zaczne od pielęgnacji moich włosów bo sporo osób podziwia moje włosy za to, że są takie puszyste i mocne. Moje włosy przeszły strasznie dużo. Nawet nie pamiętam ile razy farbowałam i rozjaśniałam włosy tyle tego było.  Jednak najbardziej moje włosy ucierpiały wtedy gdy zmieniałam kolor z purpury na blond. Z natury mam bardzo ciemnobrązowe włosy. Kiedyś wbił mi się do głowy kolor wiśniowy/ purpurowy i nie mogłam go sobie wybić poprostu nie widziałam siebie w innym kolorze. Ale któregoś razu pojechałam do mojej przyjaciółki, ktorej siostra jest fryzjerką i powiedziała mi, ze ciemne kolory mnie przytłaczają, że powinnam spróbować czegoś jaśniejszego. Podeszłam do tego dosyć sceptycznie ale pozniej stwierdziłam a co mi tam jak szalec to szalec :) A więc się zaczeło ściąganie koloru potem rozjaśnianie i potem jeszcze farbowanie odpowiednim odcieniem. Moja fryzjerka po tych wszystkich zabiegach była w szoku, ze moje włosy nie ucierpiały za bardzo na tym, że są dalej mocne. Minął juz rok odkąd mam blond włosy i tak co 2 miesiące farbuje włosy a właściwie to robie odrosty.  Włosy myje szamponem wygładzającym BioSilkUżywam maski na włosy PLACENTA 1l trzymam ją po umyciu włosów z 30 minut czasami nawet więcej a następnie ją spłukuje. Włosy są niesamowicie miękkie jedyny minus jest taki, ze włosy mi sie plączą ale da się to załagodzić ;) jeśli juz susze włosy suszarką bądz prostuje włosy używam płynu  dwufazowego PROSALON.
Ostatnio zauważyłam, że włosy na końcach są strasznie przesuszone. Zaczełam więc je olejowac od polowy długości ( ponieważ włosy mi sie dosyc szybko przetłuszczają) olejkiem arganowym raz w tygodniu. Zobaczymy jaki efekt to przyniesie ;) Odkryłam też inne własciwosci olejku arganowego. Stosuje go pod prysznic dosłownie kilka kropelek i skóra jest nawilżona i nie musze sie balsamowac bo za bardzo tego nie lubie.  
Lista kosmetyków:
Placenta Mask 1l

Szampon wygładzający BioSilk

Dwufazowy płyn Prosalon

Olejek Arganowy

Do następnego :*

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Pielęgnacja cery mieszanej

Zgodnie z obietnicą jest post dotyczący pielęgnacji mojej cery.

Jak sama nazwa wskazuje jestem posiadaczką cery mieszanej. Cera mieszana to tak naprawde mieszanka cery tłustej  i suchej bądź też tłustej i normalnej. Zazwyczaj obszarem o nasilonym wydzielaniu sebum jest srodkowa częsć twarzy zwana strefą T. Jest to miejsce, które posiada najwięcej gruczołów łojowych. Przesuszeniu ulegają boczne częsci twarzy czyli policzki. Czasami zdarza się, że jest na odwrót tzn , że policzki są tłuste a strefa T jest przesuszona. Szczerze mówiąc nie spotkałam się jeszcze z takim rodzajem cery mieszanej i z tego co wiem to pojawia się on bardzo rzadko. 
Pielęgnacja cery mieszanej jest nie lada wyzwaniem, bo tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma rodzajami skóry, które należy traktować w odmienny sposób. Partie suche czyli najczęściej policzki wymagają intensywnego nawilżenia , natomiast strefa T czyli partia tłusta działania matującego, działania, które zredukuje prace gruczołów łojowych i przedewszystkim działania przeciwbakteryjnego. Wybór kosmetyku do pielęgnacji cery mieszanej jest duży i są to kosmetyki przeważnie nawilżające o lekkiej konsystencji , które nawilżą suche partie skóry ale  nie natłuszczając partii tłustych. Przy lekkim łojotoku stosowanie takich preparatów bywa wystarczające. Ale jeśli mamy do czynienia z silniejszym łojotokiem wtedy konieczne jest stosowanie środków typowo sebostatycznych i antybakteryjnych. Wtedy partie tłuste traktujemy preparatami do cery tłustej a partie suche preparatami do cery suchej.
Cerę mieszaną możemy rozpoznać w prosty sposób. Wystarczy, że po przebudzeniu nie myjąc jeszcze twarzy spojrzymy w lustro i jeśli strefa T nam się ''świeci'' to znaczy, ze mamy cere mieszaną. Możemy też rozpoznać ją poprzez codzienną obserwację skóry czyli w którym miejscu skóra nam się natłuszcza najbardziej. 
Ja na szczęście nie mam aż takich problemów ze swoją skórą i moja środkowa częsc twarzy nie przetłuszcza mi się zbyt mocno. Do pielęgnacji swojej cery używam żelu do mycia twarzy dla cery normalnej i mieszanej firmy Lirene i powiem Wam z reką na sercu, że nie miałam jeszcze tak dobrze oczyszczonej buzi i takiego uczucia świeżosci. Polecam!!! Uzywam tez peelingu drobnoziarnistego tej samej firmy  1-2 razy w tygodniu z tym, że jeśli mam ogniska zapalne ( czyli potocznie mowiac pryszcze) zazwyczaj na brodzie lub czole bo  w tym miejscu moja skora przetluszcza się najbardziej to go nie uzywam bo pocierając drobinkami o ogniska zapalne one przenoszą się na pozostałą częśc  twarzy. Wtedy więc używam peelingu enzymatycznego, ktory nanosi się na twarz pędzlem lub dłonią i zostawia sie go na kilka minut nie trąc skory a następnie się go zmywa. Raz w tygodniu uzywam tez maseczki oczyszczającej z glinką zieloną ( do kupienia w Rossmanie). Krem mam oczywiscie matujący i ma bardzo lekka konsystencję. Nie natłuszcza mojej skóry. Kupiłam go w Oriflame i nie narzekam. Ale mam ochotę na testowanie czegos nowego także jak kremik się skończy to na pewno kupię sobie nowy i potem napiszę Wam recenzję :) 
Demakijaż: Ważne jest by przed pójsciem spać zmyc makijaż, oczyscić buzie zelem myjacym i tonikiem. Sama woda nie wystarczy a woda z mydłem może podrażnić skórę ( no chyba, że jest to mydło dla dzieci). Ja do demakijażu używam z lini profesjonalnej do gabinetów kosmetycznych mleczka  i toniku firmy Bielenda dla cery mieszanej i powiem Wam, ze nie narzekam. Mleczko dobrze oczyszcza buzie  a tonik przywraca uczucie swieżości a przy tym oba produkty są w wygodnych opakowaniach i starczaja na bardzo dlugo. 
Podstawą pięknej i zdrowej cery jest właściwe dbanie o nią. Makijaż też wygląda lepiej jeśli mamy oczyszczoną buzie i przedewszystkim dłuzej się trzyma. 
O to moje produkty, których używam:






Na dziś kończę pisanie ;)
Do następnego ;)

Koralowy zawrót głowy :)

Witajcie :)
 Mam dziś dla Was nowy makijaż. Dla osób, które nie mają czasu się malować na codzień  bądź też nie lubią może to być makijaż wieczorowy. Ja bardzo lubię się malować i poświęcam na makijaż więcej czasu więc dla mnie jest to makijaż dzienny :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć makijażu. 





Makijaż rozpoczęłam od nałożenia bazy na strefę T czyli czoło, nos, okolice nosa i broda. Następnie na powieki nałożyłam bazę z KOBO i na nią zaaplikowałam białą kredkę by podbić pigment cienia rozcierając ja aż pod sam łuk brwiowy. Następnym krokiem było wyczesanie brwi w kierunku do góry (taką szczoteczką jaką macie w maskarach) i wypełnienie ich kredką w odcieniu jasnego brązu. Później znów wyczesałam brwi szczoteczką i szczoteczkę spryskałam lakierem do włosów ( ponieważ nie miałam żelu do brwi) i jeszcze raz przeczesałam brwi utrwalając w ten sposób ich kształt. Kolejną rzeczą jaką wykonałam było zaaplikowanie koralowego cienia na sam środek powieki. Następnie w zewnętrznym kąciku oka skośnym pędzelkiem nałożyłam czekoladowy cień i pędzlem do rozcierania zaczęłam rozcierać. W ten sposob uzyskałam płynne przejscie między dwoma kolorami. W wewnętrznym kąciku oka małym pędzelkiem zaaplikowałam cień w kolorze bardzo jasnego żółtego złota. i połączyłam go z kolorem koralowym. Na dolną powiekę od zewnętrznego kacika oka do prawie polowy zostal nałożony cien czekoladowy następnie wjeżdżając na cień czekoladowy fioletowy i  przy samym wewnętrznym kąciku oka malutkim pędzelkiem zaaplikowalam kanarkowy cien i doslownie odrobinę by rozświetlic makijaż. Następnie eyelinerem wykonałam kreskę i  wytuszowałam rzęsy. Później pędzelkiem typu ''skunks'' zaaplikowałam podkład. Później zmatowiłam buzię pudrem transparentnym i w strefie T ten puder wgniatałam przedłużając w ten sposób trwałość makijażu. Następnie wykonturowałam twarz rozświetlaczem i bronzerem. I na koniec pomalowałam usta błyszczykiem.

Kosmetyki użyte do wykonania makijażu :

TWARZ:
Baza pod makijaż: thePOREfessional  Benefit
Kamuflaż: Kryolan TV Paint Stick odcień Ivory
Podkład: Pierre Rene Skin Balance odcień 21
Rozświetlacz: NYX Mosaic Powder
Bronzer: Sleek Contour Kit
Puder: transparentny FM make up fixing powder 

OCZY:
Biała kredka jumbo NYX  milk
cień : Coral Pierre Rene
Sleek paletka AU NATUREL ( czekoladowy cień użyty w zewnętrznym kąciku oka)
Kanarkowy cień z palety 120 kolorów Mario Luigi
INGLOT: Fioletowy cień EYE SHADOW MATTE  392
INGLOT: złoty cień AMC SHINE 26
Maskara:  Maybelline  the Colossal Volume Express
Eyeliner: Catrice Gel Black

USTA:
Błyszczyk : Inglot ( możecie do tego również użyć pomadki w odcieniu Nude :) )
Do wypełnienia brwi użyłam kredki z FM Make Up Automatic Brow Pencil.

Jeszcze dziś na blogu powinien pojawić się post o pielęgnacji mojej cery.  Ale zobaczymy czy mój laptop będzie chciał ze mną współpracować bo ostatnio się nie dogadujemy :(
Do następnego :*

niedziela, 1 grudnia 2013

Witajcie :)

Jest to mój pierwszy post na blogu więc prosze o wyrozumiałość :)
Przedstawiam Wam makijaż dzienny. Oczywiście jeśli ktoś nie maluje się na codzień to może być to także makijaż wieczorowy :) Z góry przepraszam za jakość zdjęć ale niestety nie posiadam takiego aparatu jaki bym chciała. A o to mój makijaż :

Kosmetyki jakich użyłam do makijażu to :
TWARZ:
Baza: the POREfessional Benefit
Podkład: Bourjois 123 perfect Light Vanilla
Korektor: DAX Cosmetics  Cashmere Corrector

rozświetlacz: NYX Mosaic Powder
Bronzer: Sleek Face Contour Kit 
Puder transparentny : Inglot
OCZY:
Cienie: Paletka Sleek AU NATUREL ( niestety nie moge podac nazw danych cieni ponieważ nie mam ich podpisanych . Do zewnętrznego kącika był użyty taki czekoladowy brąz zaś pod łuk brwiowy biały matowy cień)
Inglot: AMC SHINE 35 freedom system, 
AMC  SHINE 26, 
AMC SHINE 25
Tusz do rzęs:  L'OREAL PARIS false lash Telescopic
Biała kredka Jumbo Pencil NYX
Eyeliner Bourjois Liner Clubbing
USTA:
Błyszczyk do ust : Inglot


Mam nadzieje, że przy następnych pracach pokaże jak krok po kroku wykonywać makijaż :)
Do następnego :*